Wybaczcie mi, naprawdę przepraszam :( Byłam tak zawalone robotą, że nie miałam czasu na nic :( Naprawdę mi przykro, że musieliście tyle czekać :( Mam nadzieje, że mi wybaczycie spóźnienie, oraz, że imagin jest krótki... :/ Chyba straciłam dryg do pisania... To przez tą przerwę... :(
Nie zwlekając dłużej o to imagin:
__________________________________
*Róża*
Otworzyłam
oczy, podrywając się równocześnie do góry. Rozejrzałam się dookoła. Siedziałam
teraz na łóżku… To był tylko sen.
Abrahama tu nie było..
Odetchnęłam z ulgo i położyłam się z powrotem, chowając głowę
w poduszkę.
Ten sen uświadomił
mi jak bardzo zależy mi na Abrahamie.. Nie mogę go stracić. Nie mogę! Czuje, że
on jest dla mnie wszystkim… Muszę posłuchać serca a nie rozumu.
Wstałam z łóżka
i ruszyłam w kierunku łazienki. Ogarnęłam się, a następnie wyszłam w
poszukiwaniu Abrahama.
Wróciłam na
miejsce, gdzie ostatni raz się widzieliśmy. Oczywiście go już nie było… Nerwowo
rozejrzałam się dookoła.
- Róża! – usłyszałam swoje imię i poczułam jak ktoś łapie
mnie za rękę.
- Abraham? – powiedziałam z nadzieją.
Odwróciłam się w
stronę rozmówcy. Stanęłam jak wryta gdy ujrzałam Luisa.. O nie! Nie tak miał
się dowiedzieć!
- Przepraszam.. – wymamrotałam.
- Czy to prawda? – zapytał pokazując mi pierwszą stronę
gazety.
Wytrzeszczyłam
oczy. Na zdjęciu byłam Ja i Abraham! Dodatkowo wyglądało jakbyśmy się całowali.
- Luis, przysięgam ci, że się z nim nie całowałam… To
tylko tak wygląda! Nie zdradzałam cię.. – łza spłynęła mi po policzku.
- Spokojne… - powiedział ciepłym głosem i przytulił mnie
– Wierzę ci.
Dziwnie… Nie
jest wściekły? Myślałam, że mi zrobi awanturę…
Widocznie nie potrzebnie tak bałam się tej rozmowy.
- Naprawdę? – spytałam dla pewności.
- Tak.. – uśmiechną się pocieszająco i wytarł mi łzę,
która właśnie spływała po policzku. – Kochasz go? – zapytał po chwili.
Spuściłam
wzrok. Nie miałam odwagi spojrzeć mu w oczy.
- Nie chciałam tego, ale tak wyszło. – przyznałam – Nie
chciałam cię zranić..
- Nie ranisz mnie. – przerwał mi – Ja cię nie kocham..
- Co? – zapytałam zbita z tropu.
- To źle zabrzmiało.. Kocham cię, ale nie w tan sposób..
Jesteś dla mnie bardzo ważna i mam
nadzieje, że On da ci szczęście na jakie zasługujesz.
- Mam nadzieje, że ty też znajdziesz miłość. –
powiedziała i przytuliłam się do niego – Dziękuję za wszystko.
- Ja również. – uśmiechnął się – Idź, poszukaj Go.
*Abraham*
Idąc przez
park, zauważyłam Róże z jakimś chłopakiem , gdy podszedłem bliżej zobaczyłem
jak się przytulają.
Jednak ten
brukowiec mówi ł prawdę… Ona ma chłopaka… A może to jej przyjaciel.. W końcu z
przyjacielem też się przytula.. Kogo ja oszukuję… Pogrywała sobie ze mną i tyle…
Kidy zauważyłam,
że zobaczyła mnie, szybko się odwróciłam i zacząłem szybkim krokiem odchodzić z
tego miejsca.
- Abraham, czekaj! – usłyszałem jej wołania.
Nie mogę tak
uciec, nie jestem tchórzem! Zatrzymałem się.
- Musimy pogadać. – powiedziałem gdy mnie dogoniłam.
- Tak.
- Dobra, zapytam wprost. Masz chłopaka? – spojrzałem jej
w oczy.
- Nie..
Parsknąłem.
- Widziałałem was! Poza tym mam to! – wyją gazetę.
- Serio wierzysz brukowcom?!
Przewrócił oczami.
- Widziałem też jak się przytulacie?!
- Co? - westchnęłam - Owszem miałam chłopaka, ale już nie mam! – przyznałam.
- Byłaś z nim kiedy… - nie dokończył.
*Róża*
- Nie.. – zaprzeczyłam – To znaczy, tak… Nie! Nie wiem..
– pokręciłam głową.
- Jak to nie wiesz?! – powiedział przez zęby.
- To skomplikowane! – krzyknęłam patrząc mu w oczy.
Abraham prychną.
- Sama jesteś skomplikowana! – syknął. – Nie odzywaj się
więcej do mnie! – wrzasną i odszedł.
- Abraham! – krzyknęłam za nim, ale się nie odwrócił….
Straciłam go?
Stałam tam jak słup soli, patrząc jak moja miłość znika za zakrętem. Stała bym
tam pewnie dłużej.. Lecz usłyszałam dzwonek roweru, a gdy się odwróciłam
zobaczyłam pędzący rower.. Wprost na mnie!?
_______________________________________________
Kolejna i ostatnia część jutro lub we wtorek
Pozdrawiam :*
Piękny misia błagam niech Abraham i Róża będą razem błagam czekam na ostatnią część imagina kocha Cię mocno , dużo weny i czasu życzę:)kocham . Niecg będą razem :)
OdpowiedzUsuńMega !<3 kiedy next
OdpowiedzUsuńfunclub-amateo.blogspot.com
Ale to jest genialne! Po prpstu... cud, miód, maliny! <3
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Róży nic się nie stanie. Niech Abraham się na nią nie obraża no! :D
Już nie mogę doczekać się kolejnego... Mam nadzieję, że wena szybko wróci i będziesz dla nas pisać! ^^
P.S. Bardzo podoba mi się nowy wygląd bloga! :3
Ale to jest genialne! Po prpstu... cud, miód, maliny! <3
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Róży nic się nie stanie. Niech Abraham się na nią nie obraża no! :D
Już nie mogę doczekać się kolejnego... Mam nadzieję, że wena szybko wróci i będziesz dla nas pisać! ^^
P.S. Bardzo podoba mi się nowy wygląd bloga! :3