5 grudnia 2015

,,Prawda" - imagin dla Venney

Hej!
  Wybaczcie mi, naprawdę przepraszam :( Byłam tak zawalone robotą, że nie miałam czasu na nic :( Naprawdę mi przykro, że musieliście tyle czekać :( Mam nadzieje, że mi wybaczycie spóźnienie, oraz, że imagin jest krótki... :/ Chyba straciłam dryg do pisania... To przez tą przerwę... :(
Nie zwlekając dłużej o to imagin:
__________________________________

           *Róża*

    Otworzyłam oczy, podrywając się równocześnie do góry. Rozejrzałam się dookoła. Siedziałam teraz na łóżku…  To był tylko sen. Abrahama tu nie było..
    Odetchnęłam  z ulgo i położyłam się z powrotem, chowając głowę w poduszkę.
    Ten sen uświadomił mi jak bardzo zależy mi na Abrahamie.. Nie mogę go stracić. Nie mogę! Czuje, że on jest dla mnie wszystkim… Muszę posłuchać serca a nie rozumu.
    Wstałam z łóżka i ruszyłam w kierunku łazienki. Ogarnęłam się, a następnie wyszłam w poszukiwaniu Abrahama.
    Wróciłam na miejsce, gdzie ostatni raz się widzieliśmy. Oczywiście go już nie było… Nerwowo rozejrzałam się dookoła.
- Róża! – usłyszałam swoje imię i poczułam jak ktoś łapie mnie za rękę.
- Abraham? – powiedziałam z nadzieją.
   Odwróciłam się w stronę rozmówcy. Stanęłam jak wryta gdy ujrzałam Luisa.. O nie! Nie tak miał się dowiedzieć!
- Przepraszam.. – wymamrotałam.
- Czy to prawda? – zapytał pokazując mi pierwszą stronę gazety.
   Wytrzeszczyłam oczy. Na zdjęciu byłam Ja i Abraham! Dodatkowo wyglądało jakbyśmy się całowali.
- Luis, przysięgam ci, że się z nim nie całowałam… To tylko tak wygląda! Nie zdradzałam cię.. – łza spłynęła mi po policzku.
- Spokojne… - powiedział ciepłym głosem i przytulił mnie – Wierzę ci.
   Dziwnie… Nie jest wściekły? Myślałam, że mi zrobi awanturę…  Widocznie nie potrzebnie tak bałam się tej rozmowy.
- Naprawdę? – spytałam dla pewności.
- Tak.. – uśmiechną się pocieszająco i wytarł mi łzę, która właśnie spływała po policzku. – Kochasz go? – zapytał po chwili.
    Spuściłam wzrok. Nie miałam odwagi spojrzeć mu w oczy.
- Nie chciałam tego, ale tak wyszło. – przyznałam – Nie chciałam cię zranić..
- Nie ranisz mnie. – przerwał mi – Ja cię nie kocham..
- Co? – zapytałam zbita z tropu.
- To źle zabrzmiało.. Kocham cię, ale nie w tan sposób.. Jesteś dla mnie bardzo ważna  i mam nadzieje, że On da ci szczęście na jakie zasługujesz.
- Mam nadzieje, że ty też znajdziesz miłość. – powiedziała i przytuliłam się do niego – Dziękuję za wszystko.
- Ja również. – uśmiechnął się – Idź, poszukaj Go.

          *Abraham*

    Idąc przez park, zauważyłam Róże z jakimś chłopakiem , gdy podszedłem bliżej zobaczyłem jak się przytulają.
   Jednak ten brukowiec mówi ł prawdę… Ona ma chłopaka… A może to jej przyjaciel.. W końcu z przyjacielem też się przytula.. Kogo ja oszukuję… Pogrywała sobie ze mną i tyle…
   Kidy zauważyłam, że zobaczyła mnie, szybko się odwróciłam i zacząłem szybkim krokiem odchodzić z tego miejsca.
- Abraham, czekaj! – usłyszałem jej wołania.
   Nie mogę tak uciec, nie jestem tchórzem! Zatrzymałem się.
- Musimy pogadać. – powiedziałem gdy mnie dogoniłam.
- Tak.
- Dobra, zapytam wprost. Masz chłopaka? – spojrzałem jej w oczy.
- Nie..
    Parsknąłem.
- Widziałałem was! Poza tym mam to! – wyją gazetę.
- Serio wierzysz brukowcom?!
  Przewrócił oczami.
- Widziałem też jak się przytulacie?!
- Co? - westchnęłam - Owszem miałam chłopaka, ale już nie mam! – przyznałam.
- Byłaś z nim kiedy… - nie dokończył.

          *Róża*

- Nie.. – zaprzeczyłam – To znaczy, tak… Nie! Nie wiem.. – pokręciłam głową.
- Jak to nie wiesz?! – powiedział przez zęby.
- To skomplikowane! – krzyknęłam patrząc mu w oczy.
  Abraham prychną.
- Sama jesteś skomplikowana! – syknął. – Nie odzywaj się więcej do mnie! – wrzasną i odszedł.
- Abraham! – krzyknęłam za nim, ale się nie odwrócił….
  Straciłam go? Stałam tam jak słup soli, patrząc jak moja miłość znika za zakrętem. Stała bym tam pewnie dłużej.. Lecz usłyszałam dzwonek roweru, a gdy się odwróciłam zobaczyłam pędzący rower.. Wprost na mnie!?
_______________________________________________
Kolejna i ostatnia część jutro lub we wtorek
Pozdrawiam :*

4 komentarze:

  1. Piękny misia błagam niech Abraham i Róża będą razem błagam czekam na ostatnią część imagina kocha Cię mocno , dużo weny i czasu życzę:)kocham . Niecg będą razem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mega !<3 kiedy next
    funclub-amateo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale to jest genialne! Po prpstu... cud, miód, maliny! <3
    Mam nadzieję, że Róży nic się nie stanie. Niech Abraham się na nią nie obraża no! :D
    Już nie mogę doczekać się kolejnego... Mam nadzieję, że wena szybko wróci i będziesz dla nas pisać! ^^

    P.S. Bardzo podoba mi się nowy wygląd bloga! :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale to jest genialne! Po prpstu... cud, miód, maliny! <3
    Mam nadzieję, że Róży nic się nie stanie. Niech Abraham się na nią nie obraża no! :D
    Już nie mogę doczekać się kolejnego... Mam nadzieję, że wena szybko wróci i będziesz dla nas pisać! ^^

    P.S. Bardzo podoba mi się nowy wygląd bloga! :3

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wasze komentarze ;)