HEJ!
Jutro sylwester... Cieszycie się? Bo ja nie :( Będę starsza o kolejny rok :( Eh.. Niestety dorastanie jest nieuniknione :( No cóż.....
Jutro po południu postaram się dodać, koleją część imaginu ;) A wieczorem, dodam ,,Wydanie Sylwestrowe'' ;)
Miłego czytania
i
słodkich snów ;*
____________________________
Trzy dni później
Wstałem jak
zwykle rano i poszedłem pobiegać. Grunt to dobra forma! Poza tym lubiłem
biegać, mogłem się wtedy odprężyć i pomyśleć… Może i potem byłem padnięty i
mokry, ale lubiłem to. Dziś musiałem przemyśleć bardzo ważną rzecz, dlatego
wybrałem dłużą trasę.
Byłem z Emmą na
randce i wszystko szło świetnie.. Tylko jedna rzec mnie męczy, dlaczego ja się
z Nią jeszcze nie całowałem? Owszem pocałowałem ją parę razy w policzek, ale to
nie to samo! Żebyśmy zostali oficjalnie parą, muszę ją pocałować w usta! Czy
coś jest nie tak? A może ona jest z tych co nie chcą się śpieszyć… Nie chcę na
nią naciskać. Następnym razem jak się spotkamy, będę musiał z Nią pogadać o
naszym przyszłym związku…
Gdy obiegłem
całą trasę, miałem już wszystko poukładane w głowie. Miałem też mokre ubranie i
zadyszkę…. Wchodząc do domu nie miałem nawet siły przywitać się z rodzicami..
Poszedłem, a raczej powlokłem się od razu pod prysznic. Ah.. Jak dobrze zmyć z
siebie to wszystko…
Wychodząc do
pokoju ujrzałem niespodziewanego goście.
- Emma? Co ty tu robisz? – zapytałem w lekkim szoku.
- Twój brat mnie wpuścił… - uśmiechnęła się – Oboje musimy
iść dziś na próbę, więc pomyślałem, że możemy iść razem.
- To wspaniały pomysł. Tyle, że do próby pozostało jakieś..
– spojrzałem na zegarek – dwie godziny.. A z tond, tam to jakieś piętnaście minut
drogi.
- Wiesz, nie musimy się śpieszyć… Poza tym, możemy coś
porobić razem. – zaproponowała.
- Hmm.. To brzmi fajnie. – w koncie ujrzałem moją gitarę –
Lubisz śpiewać? – zapytałem.
W mojej głowie,
zrodził się fajny pomysł.
- Trochę.. Ale nie przed kimś.
- Ok, w takim razie ja pośpiewam, a ty posłuchasz. Co ty,
na to?
- Super! – zaśmiała się.
- Ok. – wziąłem gitarę i usiadłem z Emmą na łóżku.
Zacząłem grać
,,Señorite”, ta piosenka idealnie pasowała…
Midnight
Ella esta en mi cabeza
you're my cenicienta
Pronto acaba la fiesta
(voy a enloquecer)
We only wanna rrumba
And dance tumba que tumba
You know you my
Sexy señorita wont ya come play ah
Woah oh oh oh
Hasta que nos caiga la noche
I keep playing
I keep dancing
Come on play ah
Woah oh oh oh
Dame beso
Dame risa
- I jak się podobało? – zapytałem
odstawiając gitarę.
- Brawo! – zaczęła klaskać.
- Wiesz to tylko fragment…
- I tak było bosko! –
przerwała mi – Dlaczego wybrałeś akurat tą piosenkę?
- Bo ta piosenka, trochę
opisuje ciebie…
- Naprawdę?
- Aha…
Spojrzeliśmy sobie w oczy i stało się! W
końcu ją pocałowałem! Nasze usta zetknęły się w namiętnym pocałunku…
- To.. Teraz chyba jesteśmy
oficjalnie parą, co? – zapytałem łapiąc ją za rękę.
- Chyba, tak. – odpowiedziała z
uśmiechem.
- Abraham..
- Tak?
- Chyba powinniśmy już iść… - zauważyła.
Spojrzałem na zegarek, faktycznie było już
późno… Jak ten czas szybko zleciał.
- Faktycznie. – zaśmialiśmy się
– To co idziemy? – podałem jej rękę.
- Idziemy. – złapała mnie za
dłoń i razem zeszliśmy na dół.
Wychodząc z domu spotkaliśmy mojego braciszka.
- Cześć, gołąbeczki.. –
zaśmiał się.
- Cześć. – powiedziałem od
niechcenia.
- Hej. – przywitała się Emma,
nie mam pojęcia czemu, ale go lubiła.
Twierdzi nawet, że nie jest taki zły?! Jak
to nie jest zły! To jest starszy brat, no może czasem jest wporzo.. Ale to
zdarza się tylko od święta! Może trochę przesadzam…
- A gdzie Ola? – zapytał.
- Nie było jej z nami. –
odpowiedziałem.
- Jak to? Spotkałem ją
niedawno i mówiła, że idzie do ciebie..
- Cóż, najwyraźniej nie
dotarła.. – wzruszyłem ramionami.
- Może jej coś wypadło. – zauważyła
Emma.
- Może.. – powiedział zamyślony.
- Dobra, my musimy spadać, bo
się spóźnimy. Cześć! – pożegnałem go i pociągnąłem Emmę za sobą.
- Pa! – pomachała mu.
Niestety, nie
udało nam się przyjść na czas.. Wbiegliśmy do pomieszczenia, zadyszani z
nadzieją, że Ola nie zamorduje nas za to spóźnienie.
- Jesteśmy! – krzyknęliśmy jednocześnie.
- Fajnie, tyle że nie ma Oli. – powiedziała Kaja.
- Jak to? – dziwne, Ona się nie spóźnia..
Przecież to
,,dowódca”. Ona zawsze była na każdej próbie, choćby nie wie, co… ZARAZ! Tony mówił, że miała do nas przyjść. Jednak nie
dotarł no mnie. A jeśli coś jej się stało?
- No tak, to.. Dzwoniła, może do was? – zapytała Keja.
- Nie..
- Może się spóźni.. – wtrąciła Emma.
- Ona, się nigdy nie spóźnia! – zaniepokoiłem się – Może pójdę
ją poszukać? – zaproponowałem.
- Dobry pomysł. – przytaknęły tancerki.
- Pójdę z tobą. – zaproponowała Emma.
- Nie. Zostań, zaraz wrócę. – pocałowałem ją w czoło.
- Ok.
Wybiegłem przed
budynek. Gdzie ona mogła by być. Hmm… Myśl, myśl, myśl.. Wiem! Może jest
niedaleko mojego domu! Szybko udałem się w tym kierunku. Idąc zauważyłem Ton’ego.
Był z kimś.. Ah.. To Ola! Więc to dla tego się spóźniła, ten matoł ją
zatrzymał. Kamień spadł mi z serca. Nie potrzebnie się martwiłem. Ale chwila,
czemu ona ma taką dziwną minę.. I czemu stoją tak niebezpiecznie blisko
siebie?! Nie mogę w to uwierzyć, obejmują się?! Czyżby Olę i Ton’ego łączyły
bliższe stosunki? Może dla tego, była jakaś dziwna ostatnio…
Może i kamień
spadł mi z serca, ale gdy ich razem zobaczyłem poczułem coś dziwnego.. Tylko
dla czego? Niezauważony przez nich wróciłem na próbę.
- I co? Wiesz coś? – Dziewczyny napadły mnie z milionem
pytań.
- Nie.. – skłamałem.
To ,,nie” samo
wyskoczyło mi z ust. Pewnie dlatego, że wolałbym chyba nic nie wiedzieć…
- Jestem! – krzyknęła za nami Ola – Wybaczcie za
spóźnienie… - zrobiła skruszaną minę.
- Jesteś! – dziewczyny krzyknęły
chórem i podbiegły do niej.
- Jej, nie wiedziałam, że
będziecie cieszyć się tak na mój widok.
- To dlatego, że się spóźniłaś… -
wyjaśniła Kaja – Abraham nawet poszedł cię szukać.
- To prawda? – zapytała mnie.
- Tak.. Martwiłem się. –
uśmiechnąłem się do niej, a ona odwzajemniła uśmiech.
- To, skoro już są wszyscy, zaczynamy?
– zapytała nagle Emma.
- Tak. – Ola oderwała ode mnie
wzrok i posłała jej uśmiech.
Super, zaczyna się rozkręcać, dziękuje misia, dużo wenyy <3
OdpowiedzUsuńSuper rozdział czekam na następny :) dużo weny życzę ci misia a i oczywiście życzonks ns Sylwka: Dużo kasy , fajnie udanwgo sylwka i szczęśliwego Nowego Roku :) kocham cię misia :)
OdpowiedzUsuńOh... Dziękuję :* Tobie też życzę udanego sylwestra ;D i wszystkiego co najlepsze :)
Usuń