Napisałam wczoraj w komentarzu, że postaram się wczoraj zacząć nową historię ;) No i zaczęłam! Tylko nie miałam jak ją obrobić <wykluczyć błędy itp.>, więc nowe opowiadanie pojawia się dziś! Mam nadzieje, że się spodoba :D Przepraszam, że takie krótkie :( Jakoś nie potrafiłam dłużej, a zależało mi, żeby ta część miała charakter takiego wprowadzenia.....
Miłego czytania
i słodkich :*
______________________________
Wszyscy myślą że
bycie piosenkarzem jest proste... Wystarczy wejść zaśmiewać i już... Tylko żeby
śpiewać, trzeba mieć co! I dla kogo!
Pisanie piosenek
nie jest proste.. Nikt tak o, nie usiądzie i nie stworzy hitu! Potrzeba
najmniej parę dni by coś stworzyć i nie wiadomo czy to się sprzeda. Staram się
sam sobie pisać teksty, nie zawsze się jednak udaje... Mam oczywiście swoich tekściarzy,
często korzystam z ich pomocy...
A publiczność? By cię
,,pokochała" musisz mieć to coś! Bez tego nie wyróżnisz się z tłumu i będziesz
kolejnym śpiewającym chłopcem o którym nikt nie wie... Ja dałem rade się przebić,
chodź było trudno.. Nie poddawałem się! To jest moje motto: ,,Never give up!'' Dzięki temu zawsze daje
rade!
Więc nie mówcie mi, że
bycie tym kim jestem jest proste! To nie jest życie zasłane różami, jak
niektórym się wydaje. Jestem sławny, a sława to pewna odpowiedzialność. Wiele
osób próbuje mnie naśladować, wiec muszę postępować tak, bym był dla nich
dobrym wzorem. Nie wolno mi wplątać się w jakiś skandal lub coś podobnego….
Sława ma i swoje
dobre strony…. Mam mnóstwo fanek, często bardzo ładnych… Podoba mi się to, jak
krzyczą, że mnie ,,kochają’’, gdy proszą o autograf czy zdjęcie… Chodź czasem jest to uciążliwe.. Nie mam zbyt
dużo prywatności, cóż to jest cena sławy.
Mam wiele prób i
występów, więc nie mam czasu na ,,normalne” spotkania ze znajomymi.. Moi najbliżsi
przyjaciele to mój zespół i tancerze oraz tancerki. Nie mam dziewczyny…
Jeszcze nie znalazłem mojej drugiej połówki,
menadżer twierdzi, że to dobrze.. Jego zdaniem dziewczyna rozpraszała by mnie..
Poza tym mam tyle fanek.. Często proszą mnie o buziaki, myślę że wtedy mogła by
być zazdrosna….
Jestem trochę, szalony... Lubię robić wszystko po swojemu! Często wpadam na szalone pomysły, a nie zawsze moi znajomi potrafią mnie powstrzymać... To co robię jest szalone, ale w pozytywny sposób. Jestem pozytywnie zakręcony! Podobno to taki wiek.. Przynajmniej tak sądzą rodzice. Ja jestem innego zdania, czy miałem pięć, dziesięć czy dwanaście lat byłem tak samo zwariowany jak i teraz... Bywam też odpowiedzialny. W stosunku do moich fanów zawsze jestem sumienny i punktualny. Staram się ich nie zawodzić.
Pomimo wszystko
cieszę się, że jestem tym kim zawsze chciałem być! Robię to co kocham i to jest
najważniejsze! A o to mój świat. A moje imię?
Abraham Mateo. Wielka gwiazda Hiszpanii…
.................................................
Mój dzień to jedna
wielka rutyna.... Nauka, telewizja, spotkania, nauka, telewizja, spotkania i
tak przez cały tydzień... Jedyne co się zmienia to posiłki.. Nudy... Nic, dosłownie
nic się nie dzieje w moim życiu... Ta monotonia mnie dobija...
Moja mama jest
reporterką, dlatego często wyjeżdża i rzadko ją widuje... Tata natomiast ma własną
firmę i to głownie tam spędza cały dzień. Często więc jestem w domu, tylko z
gosposią..
Nie chodzę do szkoły,
mam guwernantkę, ponieważ tata stwierdził, że w ten sposób nauczę się więcej i
nic nie będzie mnie rozpraszało. Dlatego też nie mam przyjaciół.. To znaczy
mam.. Tylko że sztucznych... Oni wszyscy udają moich przyjaciół, na wzgląd mojego
ojca... Według taty powinnam się z nimi zadawać bo pochodzą z tak zwanych wyższych
sfer... Pf.. Wielcy mi tu panicze... Oczywiście tata sądzi, że naprawdę się
przyjaźnimy..
Teoretycznie mam
chłopaka, nazywa się Luis. Tak, teoretycznie z nim chodzę, nasz związek jest
ale właściwie go nie ma.. Luis jest synem jednego z ważniejszych klimatów ojca. To właśnie oni
nas zeswataj. Owszem lubię go, ale nic do niego nie czuję. Chodzę z nim tylko
dlatego, że znam go od dawna i właściwie rodzice popchnęli nas w swoje ramiona..
Jest naprawdę dobrym chłopakiem.. Mogę na niego zawsze liczyć.. Właściwie to
tylko na niego jednego.. Może z czasem poczuje do niego coś więcej..
Wiem, że moi
rodzice chcą dla mnie jak najlepiej i wszystko to co robią, robią dla mnie.
Choć, rzadko to pokazują, to wiem że mnie kochają. Może i nie widuje ich zbyt
często, ale gdy już jesteśmy wszyscy razem, nie mogę wyrwać się z ich uścisków.. Wciąż im powtarzam,
że jestem już duża! Mam w końcu siedemnaście lat! Jednak dla nich będę zawsze
małą dziewczynką..
Nie jestem jak inni moi znajomi.. Oni to zwyczajne snoby! Jedynie Luis, czasem zachowuje się normalnie! Może dlatego traktują mnie z dystansem..? Dla nich jestem dziwna... A ja jestem po prostu sobą! Nie lubię udawać kogoś kim nie jestem! Porównuje ich do ludzi w maskach.. Każdy z nich ma taką.. A ja nie chcę taka być! Chcę czasem zrobić coś szalonego i niezwykłego! A nie chodzić tylko na imprezy dola snobów na których nawet tańczyć nie wolno! Mówią, że sprowadzam Luisa na ciemną stronę, bo często razem zemną robi wszystkim na przekór! Ja do niczego go nie zmuszam, on sam podejmuje decyzje.. Widocznie ma tego wszystkiego dość tak jak i ja!
To mój mały świat, trochę
nudny i czasem beznadziejny, ale tylko i wyłączni mój! To ja nadaje mu kształt i charakter, to jaki będzie.. zależy tylko odemknie! A kim jestem zapytacie? Nazywam się Róża. Róża Samson.
_________________________________________________________________
Jeszcze raz przepraszam, że tak długo musiałaś czekać :(
Już nie mogę sie doczekać kolejnej cześci
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę sie doczekać kolejnej cześci
OdpowiedzUsuńCudowne po prostu miód na moje serce :) kocham jak piszesz misia czekam na następną część imagina: ) życzę dużo weny
OdpowiedzUsuńSuper!! Dla mnie też napiszesz? funclub-amateo.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJasne ;) Tylko musisz trochę poczekać ;) bo najpierw zajmę się imaginami dla tych co się wcześniej zgłosili ;)
UsuńOoo! Dziękuję ;** <333 Ciekawie się zaaaapowiada <33 idę czytać dalej :**
OdpowiedzUsuń