19 października 2015

Ból - imagin dla Naty Celeban

Hej!
 Tak jak obiecałam jeszcze dziś wstawiam kolejną część imaginu dedykowanego ;)
Mam nadzieję, że się spodoba ;*
+ Jagbyście chcieli przypomnieć sobie tłumaczenia piosenek Abrahama znajdziecie je w zakładce: Tłumaczenia
Pozdrawiam ;*
_______________________________
   Max zacisną ręce w pięści.
- Kochanie zostaw nas samych. - zwrócił się do Diany.
   Kiedyś do mnie tak mówił...
   Diana pokręciła głową, ale pod wpływem jego spojrzenia, zostawiła nas.
- Jaką prawdę? - zapytałam ponownie.
- Kocham Dianę... Spotykamy się już od dawna. – powiedział.
- Co?! Jak mogłeś… Ty.. – złapałam się za głowę.
- Nie  histeryzuj. – przerwał mi.
- Nie histeryzuj?! – prychnęłam – Ty mnie zdradzałeś?! Jak mogłeś?!
- Zakochałem się! – wykrzyczał mi prosto w tarzasz.
-  Jeszcze niedawno kochałeś mnie! – krzyknęłam.
- Nie! - zaczął -  Ciebie nie! Nigdy cię nie kochałem! Rozumiesz nigdy! - powiedział z kamienna twarzą - Chodziłem z tobą tylko dla tego, ze twój ojciec to mój trener i dzięki temu, bylem jego ulubionym zawodnikiem! - uśmiechnął się szyderco.
   W oczach pojawiły mi się łzy. Jak to? Co on mówi? Przecież to nie może być prawda..
- I czego ryczysz?! - warkną.
- Czemu jesteś taki okrutny? - łzy spływały mi po policzkach.
   Max prychną.
- Sama chciałaś prawdy. A o to ona?!
- Ale myślałam...
- Źle myślałaś! - przerwał mi - Przeklinam każdą sekundę, spędzoną z tobą! Już nie mogłem się doczekać, kiedy tylko się od ciebie uwolnię! Na szczęście napatoczył się ten frajer! Ha! To była świetna okazja, żeby się ciebie pozbyć! Ale, ty nie! Przykleiłaś się jak rzep do psiego ogona?! - westchną - Diana mnie prosiła żebym ci nie robił przykrości, więc nic nie mówiłem... Ale teraz.. Zrozum, że nie chcę mieć z tobą nic wspólnego!
- Max.. - wzięłam go za rękę.
- Nie! - odsunął się - Zostaw mnie! Ja nie wiem, co ten twój amant w tobie widzi.. Ni to ładna, ni mądra...
- Przestań! - błagam.
- Nie, to ty przestań w końcu mnie denerwować! Nawet nie wiesz, jak długo na to czekałem!
  Nie potrafiłam zatamować łez, to co mi powiedział było straszne... Jak mogłam spotykać się z takim potworem?!
  Płakałam, a on śmiał się. To było naprawdę podle.
- Nienawidzę cię! - niewytrzymała i walnęłam go, z całej siły w twarz.
  Max zawarczał i przestał się śmiać. Wyciągnął rękę by mi oddać. Już się zamachnął, gdy ktoś złapał go, gdy jego dłoń był już przy mojej twarz.
- Kobietę będziesz bil?! – warknął chłopak.
   Abraham..
- Nie wtrącaj się w cudze sprawy! - burkną na niego Max.
- Nie nauczyli, że kobiet się nie bije? - zapytał spokojnie.
- Słuchaj koleś, jeśli nie szukasz guza, to odczep się?! - zagroził.
- Abraham proszę... - wymamrotałam przez łzy.
- Aaa.. to ja już rozumiem, czemu cię tak broni. To jest ten twój amancik! - prychną - I co ty w niej widzisz? - zwrócił się do Abrahama.
- Dużo więcej niż ty! – powiedział przez zęby.
   To niebywale Max wyglądał jakby miał, zaraz wybuchnąć, natomiast Abraham to oaza spokoju...
   Max znów prychnął.
- Skoro tak ci się podoba, to se ja bierz! - Max spojrzał na mnie z pogarda i odszedł.
   Abraham chciał mu pewnie powiedzieć coś do słuchu, ale złapałam go za ramię kręcąc głową.
- W porządku? - zapytał podchodząc bliżej.
   Nic nie odpowiedział. Nie potrafiłam... Było mi tak wstyd.. Jak ja mogłam tego nie zauważyć?!
   Wciąż płakałam... Abraham, chyba coś do mnie mówił.. Widziałam jak jego warki się ruszają, ale nic nie słyszałam… Wciąż gapiłam się tempo w miejsce, dokąd odszedł Max...
- Naty?! Słyszysz mnie? - Abraham lekko mną potrząsną.
- Tak... – wyszeptałam z trudem.
- Nie przejmij się tym debilem. - próbował mnie pocieszyć.
- Nie przejmuj się.... - spojrzą na niego - Byłam z nim rok! Rozmierz rok!? Cały rok kłamstw?!
- Wiem, że ci trudno, ale..
- Ty nic nie wiesz! - przerwałam mu – Nie wiesz jak to jest, gdy osoba którą kochasz mówi ci takie rzeczy!? Gdy prosto w twarz oznajmia ci, że nigdy cię nie kochała!? – próbował mnie objąć, ale go odepchnęłam -  Abraham..  Zostaw mnie samą... Ja.. ja muszę pomyśleć.
- Na pewno?
- Tak!
    Abraham po mimo obaw spełnił moją prośbę.
    Gdy już zostałam sama, usiadłam na ławce i schowałam twarz w dłoniach. Przed oczami stanęła mi chwila gdy poznałam Maxa... Było to na treningu.. Poszłam odwiedzić tatę i przez przypadek wpadłam na niego.. Trafiło mnie jak grom z jasnego nieba... Było tak pięknie…
     Z oczu popłynęła mi kolejna fala łez... A tak go kochałam.. Właśnie kochałam! Czas przeszły!
     Wstałam i pewnym krokiem ruszyłam do domu.
***
     Weszłam do pokoju i rozejrzałam się. Zobaczyłam pełno naszych zdjęć... Wściekła rzuciłam się na nie. Prawie wszystkie porwałam na drobniusieńkie kawałeczki. Następnie zebrałam je w gromadkę i wyrzuciłam do kosza. Jedno zdjęcie zostało.. To było nasze pierwsze wspólne zdjęcie,  jako para... Na jego odwrocie widniał napis: ,,Naty i Max forever". Pamiętam, że napisałam to zaraz, po wydrukowaniu zdjęcia..
    Usiadłam na łóżko i przyjrzałam się zdjęciu. Byłam taka szczęśliwa… Po policzku spłynęła kolejna łza.. Szybko ją jednak wytarłam. Nie mogłam go tak po prostu  porwać..  Musiałam je spalić! Tak samo jak wszystkie wspomnienia z Nim związane! 
    Zaszłam na dół, wzięłam zapalniczkę i nacisnęłam guzik, pojawił się płomień. Nachyliłam do niego zdjęcie. Gdy zaczęło płonąć, poczułam jak na moich ustach maluje się uśmiech. Rozkoszowałam się widokiem palącej się głowy Maxa... Niestety nie było to jakieś wielkie zdjęcie, dlatego szybo spłonęło i moje szczęście nie trwało długo....
   Po tym całym zdarzeniu moja miłość do Maxa umarła.. Zostawiając tylko wstyd i ból…


9 komentarzy:

  1. Wow mega *_*
    Taki cudownie dolujacy ;D!
    Nie mogę się doczekać kolejnej części <333!
    Naty biedna.. ten Max jest ehh co za głupek!!!
    Nienawidzę tego czegoś xD
    Abraham stoi w jej obronie awww <3!
    Słodko :D bardzo słodko :D
    Ah te palące się zdjęcia.. to jest świetne polecam :') xD odstresowuje xD
    Nie mogę się doczekać następnej jak wspominałam :D
    Jak wkurzam na gg to pisz ^^ 'XD
    Hahah :D
    Dużo weny i Dobranoc <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo dziekuje :) Od razu większa motywacja do pracy :D
      Nie no co ty ;) ty nie wkurzasz tylko motywójesz :D
      A wena się przyda ;)

      Usuń
  2. Bardzo cudownie piszesz miśka po prostu miód na moje serce kocham Cię życzę dużo weny i słodkich snów misia Te Amo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo ;* teraz to na pewno będzie mi się słodko spało :D Dziękuję

      Usuń
  3. Kiedy następny inagin misia ? Wiem, że masz dużo nauki ja też, ale strasznie nie mgm się doczekać: )

    OdpowiedzUsuń
  4. Mega. Kiedy kolejna część?
    funclub-amateo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wasze komentarze ;)