6 grudnia 2014

Prolog

Hej o to obiecany imagin ;) na samym początku będzie taki króciutki prolog, by wprowadzić takiej tajemniczości w opowiadanie ;) obiecuje że następne części będą dłuższe ;) i mam nadzieję, że wam się spodoba ;) Miłego czytania.
________________________________________________________________



   Czasem gdy jestem sam lub komponuję myślę o Niej….. I tym wszystkim co było między nami… O tym, że to już nigdy nie wróci….. Że straciłam Ją na zawsze, przez swoją dumę i pychę….
   Chciałbym cofnąć czas i naprawić swoje błędy. Ale nie mogę tego zrobić. Nie mogę cofnąć czasu i sprawić by Ona wtedy nie weszła na tą scenę….. Czemu byłem taki głupi… Czemu Jej nie powstrzymałem…. Czemu nie stanęłam w Jej obronie…? Czemu… czemu…..?
  Te pytania wciąż krążą mi po głowi i za każdym razem to boli tak samo.
  Pewnie zastanawiacie się co ja bredzę i o kim ja w ogóle mówię. Cóż.. Opowiem wam, wszystko od początku. Ale ostrzegam, to historia bez hepi endu....


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wasze komentarze ;)