Hej! ^^ Na początku przepraszam, że tak długo musieliście czekać na kolejną część :( ale nie miałam czasu na pisanie. Cały tydzień (łącznie z ubiegłym weekendem) zakuwałam (wiecie koniec półrocza, poprawki itp..) Na szczęście to już za mną :D
_______________________________________________________
Odwróciłem się w ich stronę.
- Co się stało?! – Podbiegłem
do nich.
(Ti) leżała na scenie i trzymała się za
rękę, drabie spadła ze sceny, a Maxi stał jak wryty i spoglądał to na Mrco to
na (Ti).
Nie odpowiedzieli mi. Przyjrzałem się (Ti)
– Czyżby ona płakała, nie to nie
możliwe.- Jednak po jej policzkach płynęły łzy. Podszedłem i ukucnąłem obok
niej.
Maxi natomiast zszedł ze sceny, podniósł
drabinę i odstawił ją bez słowa na miejsce.
- Co się stało? – Zapytałem ich
ponownie.
Po jakimś czasie (Ti) odpowiedziała.
- Zrzucił mnie z drabiny! To
się stało!
- Nie prawda! – Zaprzeczył
Maxi wracając do nas, a potem dodał. – Sama spadła! Ja nie miałem z tym nic wspólnego.
Pewnie jest niezdarą i tyle.
- Ja niezdara!?
- TAK!
- Potrząsnąłeś drabiną! Każdy
by spadł!
- Ja nawet nie dotknąłem tej
drabiny! – Zapewniał, (Ti) zaczęła płakać – Nie dość, że niezdara to jeszcze
beksa. – Prychnął.
(Ti) spojrzała na mnie, jej oczy mówiły
,,Uwierz mi”. Nie wiedziałem co mam zrobić. – Uwierzyć przyjacielowi, którego znam od dawna, czy dziewczynie która tak
bardzo zawróciła mi w głowie. Miałem mętlik w głowie. Przecież (Ti) nie ma
żadnych powodów, by kłamać, natomiast Maxi…. Nie to nie możliwe żeby mógł to
zrobić! Nie... On taki nie jest.. – Z
moich wewnętrznych rozterek wyrwał mnie głos Bena (który pojawił się nie
wiadomo z kąt).
- Maxi mówi prawdę, nawet nie
dotknął drabiny. Ona sama spadła. – Ben wskazał na (Ti).
- Widzisz mam światka. –
Powiedział Maxi.
- Oni kłamią! – Upierała się
(Ti). – Uwierz mi! – Zwróciła się do mnie.
- (Ti) mamy świadka. Czemu
nadal brniesz w te kłamstwa? – Zapytał Maxi.
- Ale… - Zaczęła (Ti), ale nie
dokończyła.
- Nie wiem Czemu mnie
oskarżasz o coś takiego…. Ale wybaczam ci to. – Oznajmił Maxi.
- Wybaczasz mi!? –Wycedziła
przez łzy, potem zwróciła się do mnie. – Czy ty też uważasz mnie za kłamczuchę
i niezdarę?
- Nie jesteś niezdarą! –
Zapewniłem.
- A komu wierzysz? Mnie –
wskazał na siebie Maxi – czy jej?
W
takich sytuacjach nikt nie chce się znaleźć. Ten wybór jest najtrudniejszy…
Przyjaciele… Dziewczyna… Ale przecież Ben widział wszystko, a on nie
kłamie. Nie jeśli chodzi o tak ważne sprawy.
Westchnąłem.
- Chciałbym ci wierzyć, ale
przecież Ben widział ten wypadek. Może po prostu drabina sama niechcący się
zachwiała, a Maxi stał obok i może dlatego pomyślałaś, że to on. – Powiedziałem
w końcu.
- Czyli mi nie wierzysz, ok. –
Wstała i wykrzywiła się z bólu a potem złapała się za rękę.
- Coś się stało? – Zapytałem.
To w jaki sposób trzymała się za rękę i ta
mina… Były niepokojące.
- Nic! – Burknęła, po czym bez słowa wyszła.
Pobiegłem za nią. Dogoniłem ją przed
budynkiem.
- Poczekaj! – Krzyknąłem.
Odwróciła się w moją stronę. Była zapłakana,
tusz spływał jej razem ze łzami po policzku. A od tego całego płaczu miała
zaczerwienione oczy. I wciąż trzymała się za prawą rękę.
Dziewczyna spojrzała mi w oczy.
- A jednak się pomyliłam. Ale
to już był ostatni raz, więcej tego błędu nie po pełnie. – Powiedziała i
odeszła.
Nie miałem pojęcia co to zaznaczyło. – Czyżby chodziło o mnie? Czy to ja byłem tym
błędem – Zapytałem samego siebie. Z tego wszystkiego nawet nie zauważyłem w
którą stronę poszła. Westchnąłem i poszedłem przed siebie…
*****
Spacerowałem bez celu po parku. Wciąż
rozmyślając, tak wiele pytań krążyło mi po głowie – Czy podjęłam dobrą decyzję? Co jeśli ona miała rację? – nie
wiedziałem też co mogły znaczyć jej słowa. Im dłużej spacerowałem tym więcej
pytań i wątpliwości się pojawiało. Miałem tylko nadzieję, że jeśli popełniłem
błąd Ona mi go wybaczy…….
_____________________________________________________________
Przepraszam, że to takie krótkie ale zależało mi na tym by w tym miejscu się właśnie załączyło ;) następnął część dodam może jutro, ale niczego nie obiecuje ;)
Nareszcie! Huraaaa :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać Twoje opowiadania :)
OdpowiedzUsuńNie mogłam sie doczekać :D Mam nadzieje że jutro dodasz następną część :)
OdpowiedzUsuńplisssssssssssss dodaj to teraz :-P :-D :-* 8-) :-) :-)) <3
OdpowiedzUsuńkocham te opowiadania :) świetnie piszesz <3 kiedy next ???
OdpowiedzUsuńNajpewniej aż w piątek :(
Usuńdlaczego dopiero w piątek?!?!?!?!!?!?!
OdpowiedzUsuńBo w inne dni nie mam kiedy :( za późno ze szkoły wracam :(
UsuńMiśka (tzn, Kicia) ! Świetnie piszesz! :D Tylko tak dalej ! :D
OdpowiedzUsuńDzięki ;) AStrid
Usuń