30 czerwca 2016

Randka - dedyk dla Wiktorii Drews

Witam!
   Tak jak obiecałam dziś pojawia się imagin ^^ Wiktoria, oczywiście że dokończę imagin dla cb! :D Ja zawsze dokańczam to co zaczynam :) Przykro mi, że tak długo musiałaś czekać na kolejną część :/ oraz przepraszam, że jest on taki krótki, ale muszę się ,,wbić w rytm" pisania ;)
PS. Nie sądziła, że tak za mną tęskniliście :)
_______________________________
     Po szkole wróciłem do domu i zacząłem szykować się do mej ,,randki” .  Nie zajęło mi to  dużo czasu… Spojrzałem na zegarek. Miałem jeszcze trzy godziny. Włożyłem więc słuchawki na uszy i odpłynąłem… Kidy spojrzałem na wyświetlacz telefonu, zorientowałem się, że do spotkania zostało mi jakieś piętnaście minut. Szybko zeskoczyłem z łóżka i pobiegłem do kierowcy. Już po niespełna pięciu minutach siedziałem w samochodzie.


    Kidy dotarłem na miejsce Ángeli jeszcze nie było, chodź sam się spóźniłem… Na szczęście czekałem tylko trochę.
- Witaj, przepraszam za spóźnienie. – przywitała się.
- Hej. – pocałowałem ją w policzek – Nic się nie stało. To co? Jaki film wybrałaś?  - zapytałem z nadzieją, że nie będzie to film o miłości…
- ,,Piękne istoty” – odpowiedziała z uśmiechem.
- Super! – udałem zachwyconego.
   To się przeliczyłem…
   Kupiłem bilety i weszliśmy do sali. Oczywiście dziadzieliśmy na kanapach dla par więc Ángela od razu się do mnie przytuliła.
    Film się zaczął. Nie wiem czy minęło z dziesięć minut filmu a ja już miałem dość. Marzyłem tylko o tym, by wyjść i już nie wrócić! Udawałem jednak wielce zaciekawionego filmem. Ángela cały czas przytulała się, a ja odwzajemniałem to. Szeptałem jej również słodkie słówka do ucha tak by wyglądać na zakochanego. Kolejne sceny w filmie przewijały się i w sumie to to nie było takie złe… Powiedział bym, że jak na romans to to jest całkiem niezłe! O ile to jest romans…? Hmm… Jest chłopak, dziewczyna, pocałunki… Tak, to romans!!
    W końcu ten cały melodramat się skończył i mogłem w końcu wyjść z sali. Wziąłem Ángelę za rękę i nieśpiesznym krokiem udaliśmy się do głównego pomieszczenia.
- Przepraszam cię na chwilę. Muszę przypudrować nosek. – uśmiechnęła się.
- Jasne… - odwzajemniłem uśmiech.
   Dziewczyna pobiegła do toalety a ja usiadłem na fotelu…
   Taaa.. To będzie dłuższa chwila…
   Nie myliłem się… Co jest czarna dziura ją wciągnęła czy co?! To najdłuższa chwila w moim życiu! Równie dobrze mogłem polecieć na księżyc i wrócić, trzy razy!! A ona jeszcze by nie wróciła…
- Jestem! – usłyszałem nad uchlał głos  Ángeli.
- To co idziemy? – podniosłem się z kanapy.
- To co, może teraz… - podsunęła się bliżej.
- Przepraszam. – przerwałem jej bo wyczułem wibracje komórki – Muszę odebrać. – dziewczyna kiwnęła głową – Tak? Teraz? No… Doba! Cześć! – rozłączyłem się – Przepraszam muszę wracać. – udałem zasmuconego.
    Tak ,udałem. Ucieszyła mnie bardzo wieść, iż muszę wracać do domu. Mam już dość tej panienki.
- Szkoda… A co z naszą randką? – zapytał zasmucona podsuwając się bliżej.
- Wiesz… Zawsze możemy to powtórzyć… - uśmiechnąłem się łobuzersko.
- Będę czekać z niecierpliwością na powtórkę.
- Ja też.
   Żeby moje zainteresowanie nią wyglądało bardziej naturalnie pocałowałem ją. W sumie całuje całkiem nieźle… Odprowadziłem ją do jej samochodu i poszedłem poszukać swego. Na szczęście nie musiałem długo go szukać.
_______________________________

Do jutra kociaki :* PAAAA!

1 komentarz:

  1. No po proatu bomba super ahh... Abe świetnie gra swoją rolę tylko ta Ángela nie wie jeszcze o tym 😆😆😆, cudowny rozdział mam nadzieję, że Abe da jej popalić? Nie przepraszaj misia nie twoja wina , że cb tyle czasu nie było i szybko odzyskasz dryg do pisania;) Kc i tak Bardzoooo i to bardzoo za tb Tęskniłam Kc czekam na następny rozdział 😍😍😍😍😘😘😘😘😍😘😍😘😘😘😘😘😘😘😘😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😘😘😘😘😍😍😍😍😘😍😍😍😘

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wasze komentarze ;)