27 marca 2016

Wesołego Alleluja!

Hejka!
 Najpierw chciałabym was przeprosić za moją nieobecność :( Nie mam czasu, ani weny do pisanie :/ Przepraszam... :/ Mam nadzieje, że to niedługo się zmieni ;)
A teraz życzę wam:
Kolorowych jajeczek,
rozczochranych owieczek,
rozkicanych króliczków,
pyszności w koszyczku,
a przede wszystkim
mokrego ubrania
w dniu wielkiego lania!

10 marca 2016

Wszystkiego najlepszego MĘŻCZYŹNI!

Hej! ^^
Dziś taki krótki post z życzeniami dla naszych kochanych mężczyzn :* <mam nadzieje, że jacyś tu są ;) > A więc z okazji tego, jakże ważnego święta, ABRAHAMOWI i reszcie panów składam życzenie:
Abyście byli pomocni jak komputer,
 Szybcy jak japoński skuter,
 Sympatyczny jak maskotka
 I słodziutcy jak szarlotka. 

8 marca 2016

,,Łatwa jest!"- dedyk dla Wiktorii Drews

Cześć!!
Jak obiecałam dziś kolejna część imaginu ;) Mam nadzieję , że się wam spodoba :D No tak, ale zanim inagin to....
Przecież dziś jest ważne śnięto!
Więc moje drogie panie:
Życzę Wam abyście odnalazły:
w ciszy swoje myśli i marzenia,
w bliskich Wam osobach siłę i piękno stworzenia,
w otaczającym świecie radość istnienia,
w kolorach, smakach i zapachach wielkość natchnienia,
oraz wielką miłość!
.... A teraz możemy iść dalej. ;)

5 marca 2016

Zemsta za kumpla... - dedyk dla Wiktorii Drews

Hejka!
Przepraszam, że tak długo musieliście czekać na nową część :( Nie miałem za bardzo czasu, ani weny... :/ Na szczęście coś udało mi się napisać i mam nadzieję, że się spodoba ;) Kolejna część będzie we wtorek ;)
Życzę miłego czytania :*
__________________________________
     Rano jak zwykle wstałem i zacząłem mój codzienny rytuał przygotowawczy do szkoły. Gdy kończyłem jeść śniadanie, zadzwonił dzwonek do drzwi. Nikogo nie było w pobliżu, więc wstałem od stołu i poszedłem otworzyć.
- Cześć! – przywitała się Ángela.
- Hej…. Co ty tu robisz? – zapytałem mocno zszokowany.
    Kto ją wpuścił na osiedle?! Przecież ochroniarz wpuszcza tylko mieszkańców i ich gości, a ja jej nie zapraszałem! Nie mogła ominąć ochroniarza?! W sumie… To powinienem się cieszyć, w końcu to niezła laska! Ale, to co powiedział mi wczoraj Fede sprawiło, że mam wątpliwości co do Jej intencji… Hmm… Jednak z tego co mówił, to ona trzyma się popularnych, a nikt nie będzie bardziej znany ode mnie! Nie! Przyjaźń jest ważniejsza! On chyba serio cierpiał z jej powodu… A może by tak dać jej nauczkę. I odwrócić sytuację… Nie.. To by było podłe, a ja nie jestem podły. Przynajmniej nie celowo…
- Przyszłam po ciebie. – uśmiechnęła się – Nie cieszysz się? – zapytała.
- Nie.. No jasne, że się cieszę. – podrapałem się po głowie – To.. Ja tylko skoczę po rzeczy i jedziemy do szkoły. Ok?
- Jasne. – uśmiech nie znikał z jej twarzy.
    Wziąłem szybko plecak i wróciłem do mojego gościa. Obydwoje wsiedliśmy do samochodu i kierowca ruszył.
- Czemu nie było cię wczoraj w szkole? – zapytałem.
- Musiałam załatwić jedną sprawę… - wymamrotała – A co tęskniłeś?
- Jaką sprawę? – drążyłem.