6 września 2015

,,Kocham Cię.." - dedyk dla Dolor

Heeej!
Przepraszam, że tak długo musieliście czekać :( ale przeprowadziłam się do cioci i trochę niepewnie się tu czuję.. poza tym nowa szkoła... i tak jakoś wyszło :( mam nadziej, że wybaczycie mi ;) O to nowa część imaginu dla Dolor ;D Mam nadzieje, że się wam spodoba :D
PS. Jeśli wstawię jutro nową część wybaczycie mi?
Miłych snów :*
________________________________________________
    Tym czasem znajomi dalej wspominali…
- A pamiętasz jak wpadłeś do kałuży! – śmiała się dziewczyna – To było takie zabawne!
- Taa.. Dla ciebie… - powiedział ponuro – Wiesz co, jesteś wredna! – oświadczył żartobliwie.
- Wiem! – dziewczyna wyszczerzyła zęby.
- I ja tam dzieci? – Zapytała nagle mama Abrahama.
- Dobrze proszę pani. – odpowiedział Sofia.
- Tak, właśnie.. Chwila! – Abraham zaczął się rozglądać  – A gdzie Angel?
- Wyszła pół godziny temu. – poinformowała go mama.
- Co? Jak to? – zapytał zszokowany.
- Nie zauważyłeś? – zapytała Go Sofii
- No nie, ale.. ale czemu wyszła. – podrapał się w głowę – O kurczę przepraszam.. – powiedział i szybko pobiegł do domu.
    Susana z jednej strony się cieszyła, dzięki Sofii, Abraham chodź na chwile zapomniał o Angel. Ale z drugiej strony… znów szybko sobie o niej przypomniał. – To będzie naprawdę trudne. – Pomyślała kobieta.
   Sofia nie bardzo wiedział co ma teraz zrobić. Abraham gdzieś poszedł, a trochę niezręcznie czuła się sam na sam z panią Susaną, po ostatniej rozmowie.
- To może ja już pójdę. – zakomunikowała dziewczyna i wstała.
- Czemu chcesz już iść? Zostań jeszcze. – zachęcała ją pani.
- Nie.. Naprawdę muszę już iść. – Powiedział i wyszła.
&&&
    Angel po powrocie do domu zamknęła się w swoim pokoju. Była mocno zdenerwowana i nie chciała tego pokazywać rodzicom. Była wściekła na swojego chłopka. Wciąż nie potrafiła zrozumieć jego zachowania. Dotąd nie widział świata poza nią… A gdy pojawiła się Sofii od razu zeszła na drugi plan. – Co jeśli.. to będzie się powtarzać… A jeśli Abraham wybierze Ją? Przecież znają się już tak długo.. i mają tyle wspólnego. A MY? Przecież znamy się od niedawna.. – Jej rozmyślenia przerwał SMS.
    Dziewczyna podniosła telefon. Dostała wiadomość od Abrahama.  Zaczęła czytać:

,,Hej skarbie. Przepraszam cię za to… Ja… No.. Nie wiem co się stało. Proszę jeśli się nie gniewasz to zadzwoń do mnie. Jeśli nie zadzwonisz zrozumiem. L ‘’

    Po przeczytaniu SMS dziewczynie od razu przeszła złość. Szybko wybrała numer.
    Abraham, gdy tylko zobaczył, że Angle dzwoni, szybko odebrał.
- Halo?
- Cześć Abraham.
- O! Słońce czyli się nie gniewasz? – Zapytał dla pewności.
- Trochę.
   Jego uśmiech zmalał.
- Skarbie naprawdę cię przepraszam.. Ja..
- Wiem. – przerwała Mu – Wybaczę ci pod jednym warunkiem.
- Jakim? – Zapytał szybko.
- Jutro jak się spotkamy przytulisz mnie mooocno. – Powiedziała uśmiechając się do słuchawki.
- Z przyjemnością. – Banan ponownie pojawił się na twarzy Abrahama.
- Angel! – Krzyknęła Jej mama.
    Dziewczyna zakryła telefon dłonią.
- Tak?
- Pomożesz mi przy kolacji?
- Tak, już idę! – odpowiedziała i ,,zwróciła się” do Abrahama – Muszę kończyć. Pa skarbie.
- A o której jutro się spotkamy?
- Siedemnasta..
- Aż tak późno? – Posmutniał.
- Tak. Wiesz mam dużo obowiązków i… - Zamilkła.
- Jasne. To pa! – Przesłał jej buziaki przez telefon i obydwoje się rozłączyli.
    Abraham nie bardzo wiedział o co chodziło z tym ,,i’’. Angel od jakiegoś czasu czymś bardzo się martwiła. Niestety nie chciała mu powiedzieć co się dzieje, a On nie zmuszał Jej do niczego. Ufał Jej i nie chciał naciskać.
   Rozmowę nastolatków, oczywiście podsłuchiwała Susana. Gdy tylko Sofii poszła, Ona udała się za Abrahamem i zdążyła podsłuchać Jego rozmowę. Była niezadowolona, że Abraham tak się przejmuje TĄ dziewczyną. Wolałaby gdyby przejmował się Sofią. Niestety nie wszystko szło po jaj myśli…
&&&
Następnego dnia po południu.
    Abraham i Sofia zwiedzili prawie całe miasto.. Naprawdę dobrze się razem bawili. Podczas wycieczki nadrobili cały stracony czas. Odnowili swoją przyjaźń. Sofia naprawdę dobrze się bawiła, Abraham też, chodź cały czas myślał o Angel. Niestety jego dziewczyna nie dotarła do nich. Mało tego przysłała mu SMS-a, że nie wyrobi się i przyjdzie dopiero o 18. Ta wiadomość zasmuciła bardzo Abrahama. Sofii trochę ucieszyła się, że Angel nie było i mogła być sam, na sam z Abrahamem. Wiedziała, że On traktuje ją jak przyjaciółkę i nic więcej, ale mimo wszystko lubiła być w Jego centrum zainteresowania.
- I jak się podobało? – zapytał chłopka.
- Było tak świetnie! Matko jak tu jest pięknie! Tak dużo się tu zmieniło. – ekscytowała się dziewczyna.
- To dobrze, że Ci się podobało. – uśmiechnął się – Chcesz zobaczyć jeszcze jedno miejsce? – zapytał po chwili.
- Jasne! – powiedziała z entuzjazmem.
- To chodź! – Zakomunikował i złapał ją za rękę.
- Gdzie idziemy?
- Zobaczysz.. – odpowiedział z tajemniczym uśmiechem.
- Jesteśmy! – powiedział dumnie.
- Ale.. ale tu są tylko krzaki… - stwierdziła rozczarowana.

- Ah.. – złapał się za głowę – Spójrz głębiej! – rozkazał.
    Dziewczyna wytężyła wzrok.
- Nie dalej krzaki..
   Abraham wziął głęboki wdech.
- To patrz.. – i odgarnął rękami kawałek krzaków.
- WOW! – tylko tyle była w stanie powiedzieć.
    Ukazała im się niebieski budynek, otoczony lampionami. Ściemniało się, więc wyglądało to przepięknie.
- Cudnie tu prawda?
- Ta.. – tylko tyle była wstanie z siebie wydusić.
- Chodź.. – pomógł jej przejść – To wyjątkowe miejsce. Moje miejsce i Angel.
- Poznaliście się tu? – zapytała rozglądając się.
- Nie… - roześmiał się – Ale razem je znaleźliśmy i odnowiliśmy. Wcześniej było zapomnienie.. Ponure.. Dzięki nam jest niezwykłe i cudowne! – powiedział dumnie.
    Weszli do środka niewielkiego budynku.
    Abraham rozejrzał się i powiedział rozmarzony:
- Tu pierwszy raz pocałowałem Angel… - wtedy przypomniał sobie te piękne wspomnienie.
- Niech zgadnę.. Wziąłeś ją za ręce i spojrzałeś w oczy…
- A potem pocałowałem..  – dopowiedział.
    Abrahamowi stanęła przed oczami chwila z Angel, gdy stali właśnie w tym miejscu. Sofii zauważyła co dzieje się z Abrahamem i wzięła Go za rękę. Spojrzeli sobie w oczy. Wtedy stało się coś dziwnego. Przed Abrahamem nie było już Sofii, stała przed nim Angel. Abraham bez zastanowienia zbliżył się do niej bardziej… Po chwili ich usta spotkały się..
- Kocham Cię.. – wyszeptał.
- Co… - Wyszeptał płaczliwym głosem ktoś obok.
    Abrahamowi ,,otworzyły się oczy” przed nim stał uśmiechnięta od uch, do ucha Sofii. Panicznie odwrócił głowę. W wejściu stała załzawiona Angel. Patrzyła na niego kręcąc głową z niedowierzania…
   Widząc całą tą sytuację, pękło jej serce. Nie mogła uwierzyć w to, że Abraham całuje inną, w ICH miejscu! I jeszcze wyznaje jej miłość! To było za dużo jak na jeden dzień. Spojrzała Mu w oczy. Jej spojrzenie mówiło samo za siebie : ,,Jak mogłeś mi to zrobić?”
   Abraham wypuścił z objęć Sofie i podszedł do Angel. Ta odepchnęła go rękami, kręcąc głową. Chciała wyjść z pomieszczenia ale zakręciło Jej się w głowie. Zamrugała, ponowiła próbę wyjścia. Zrobiła krok, niestety  nogi odmówiły jej posłuszeństwa.  Potknęła się, na szczęście Abraham złapał Ją. Przez chwile patrzyli sobie w oczy. Potem dziewczyna opadła bezwładnie w jego ramionach. A ostatnia łza, spłynęła jej po policzku…

7 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Dobra! Po dwóch tygodniach w końcu zebrałam się w sobie i wróciłam! :D
      Czytałam tą część kilka razy, żeby lepiej zapoznać się z jej treścią! <3
      Muszę przyznać, że jest na prawdę cudowna! W ogóle cały imagin wyjątkowo przypadł mi do gustu! :3 Martwi mnie jedynie jedna rzecz...Kiedy opublikujesz kolejną część? Mam nadzieję, że w tym tygodniu! :* Choćby dzisiaj! <3
      Przepraszam cię, że wracam tak późno, ale nie miałam czasu... :3 Na serio! Szkoła...
      Z niecierpliwością czekam na czwartą część twojego dzieła! <3
      Kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham! :*

      http://de-nada-sirve-el-odio.blogspot.com/
      http://destronado-am.blogspot.com/

      Usuń
    2. Oooo *.* Dziękuje <3 Wiesz ja teraz mam wiele nauki i nie mam za bardzo czasu... :/ poza tym problemy z netem... Ale w ten piątek dodam kolejną część choćby o 24!! :D

      Usuń
  2. Cudowny imagin tak jak Twoje wszystkie <33 Nie mogę się już doczekać następnej części ;**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooooo *.* Dziękuje ;) Kolejna część chyba jutro ;)

      Usuń
  3. Awww *_*
    Mega ;)
    Czekam na następną ;33!

    Ps. Przepraszam, ze teraz dopiero pisze :/ :(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wasze komentarze ;)