28 czerwca 2015

Adicto a Ti - Tłumaczenie

Hej!
Przepraszam, że to nie imagin ale nie miałam bardzo głowy do pisania :/ Przygotowałam więc tłumaczenie piosenki ;)
W końcu wakacje :D  Pochwalę się, że lecę prawie na miesiąc do Londynu :D Cieszę się i już nie mogę się doczekać! :D A wy macie jakieś plany na wakacje?
+
Małe ogłoszenie
W tym tygodniu jadę do cioci i nie wiem czy będę miała czas na pisanie :/ ale postaram się dodać imagina we wtorek ;) 
PS.Nic nie obiecuję XD
____________________________________________


Kochanie, spójrz na mnie 
Zauważyłem, że twój głos

Drży i coś ukrywa

Mów, nie ma bólu

Okłam mnie jeszcze raz 
Nie obchodzi mnie co mi robi on.



Szalony, ślepy, dla twoich pocałunków 

Wewnątrz noszę biedne serce, które nie wie czy bić dla Ciebie.



Zabrałaś mi moje pieniądze i to serce

Pociągnęłaś go po podłodze i jestem przegrany (przegrany)

Co więcej da
Ślizga mną to co mówią
I wcale nie obchodzi, bo jestem uzależniony od Ciebie (tylko od Ciebie).



Powiedz mi, że mnie kochasz

Lecz aż umrę 

Powiedz mi, że mnie potrzebujesz 
Tak, że pękam



Możesz strzelać, zrób mi to

Reszta mnie nie obchodzi

Kochanie, bobrze wiesz, że dla Ciebie wierzę we wszystko
A robi mi to on



Szalony, ślepy, dla twoich pocałunków 

Wewnątrz noszę biedne serce, które nie wie czy bić dla Ciebie.



Zabrałaś mi moje pieniądze i to serce

Pociągnęłaś go po podłodze i jestem przegrany (przegrany)

Co więcej da
Ślizga mną to co mówią
I wcale nie obchodzi, bo jestem uzależniony od Ciebie (tylko od Ciebie).



Powiedz mi, że mnie kochasz

Lecz aż umrę 

Powiedz mi, że mnie potrzebujesz 
Tak, że pękam

Wideo
Przepraszam za kiepską jakość


23 czerwca 2015

Destino cz.III

  Szliśmy długim korytarzem. Dziewczyna wciąż szła przed siebie, nie mówiąc nic. Kazała jedynie iść za sobą i o nic nie pytać. Posłuchałem więc.
   Nagle zatrzymała się.
- Poczekaj. – Powiedziała.
   Zanim zdążyłem zareagować, zniknęła.
   Nie pozostało mi nic innego jak cierpliwie czekać.
  Wtem zgasło światło. Wytężyłem wzrok, ale na próżno. Udało mi się dostrzec jedynie wielką czarną plamę.
- Przestań! Proszę! – Usłyszałem płaczliwy głos jakiejś dziewczyny.
  To na pewno nie mógł być Jej głos.
  Postanowiłem pójść za niosącym się dźwiękiem. Nadal było ciemno, dlatego nie mogłem iść zbyt szybko. Szlochy dziewczyny były coraz głośniejsze. Byłem już blisko, niestety zapaliły się światła, a głos niewiasty umilkł. A ja znalazłem się w niewielkim pokoju. Stało tam łóżko i mała komoda. Widać było że dawno nikogo go nie odwiedzał. Wszędzie roznosił się kurz, a meble były całe w pajęczynach.
- Czego tu szukasz? – Usłyszałem Jej głos za swoimi plecami.
   Odwróciłem się.
- Niczego. Usłyszałem…
- Nieważne. – Przerwała mi. – Miałeś czekać tam. – Wskazała miejsce na drugim końcu korytarza.
- No tak ale…
- Cicho! – Znów mi przerwała. – To co słyszałeś to tylko twoja wyobraźnia. Rozumiesz! – Powiedziała ostrym, wyniosłym tonem.
- Tak. – To tylko wyobraźnia, moja wyobraźnia… - Powtarzałem bezgłośnie.
    Dziewczyna uśmiechnęła się tym swoim specyficznym uśmiechem.
- Dobrze skoro już tu jesteś to… - raptem rozległ się straszny hałas, następnie pisk.  
    Okropne zjawisko. Nie wytrzymałem i zacisnąłem ręce na uszy. Mimo wszystko, moje uszy przechodziły piekło. Kobieta stojąca przede mną zacisnęła tylko pięści. Zachowywała się tak jakby ten dźwięk w ogóle nie przeszkadzał jej uszom.
    Spojrzałem Jej w oczy. Miała takie okrutne spojrzenie. Jestem pewien, że gdyby mogła zabiła by mim.
- Uciekaj! – Usłyszałem czyjś jęk.
    Nie miałem pojęcia co się dzieje. Bez namysłu posłuchałem się tego kogoś. Szybko zacząłem biec przed siebie.
***
   Podczas biegu przypomniałem sobie wszystko, co wcześniej przeżyłem. To było takie dziwne. Nic nie rozumiałem. Kim były te dwie zjawy. Inaczej nie umiałem Ich nazwać. Postacie? Kobiety? NIE!
- Co tu się dziej!? – Wykrzyczałem na cały głos.
  Tak mocno zagłębiłem się w rozmyślaniach nad tym wszystkim, że nie zauważyłem nawet, iż znalazłem się w ogrodzie.
- Ja ci powiem co się dziej. – Usłyszałem szept za sobą.

  Przełknąłem ślinę i pomału odwróciłem się. Stało tam to coś co spotkałem przy ,,moim ciele’’. Nie wytrzymałem. Nogi odmówiły mi posłuszeństwa i osunąłem się na ziemię…
_______________________________

Hej!
O to mój obiecany imagin ;) mam nadzieję, że się wam spodoba :D Jeśli będę miała wenę i czas to jutro dodam kolejną i pewnie ostatnią część mojego horroru ;)
Jeśli chcecie mogę napisać dla was dedykowany imagin ;) wystarczy napisać do mnie ;)
Miłego dnia ;*

Girlfriend - Tłumaczenie

Cześć!

Przepraszam że tak długo nic nie wstawiałam ale miałam małe kłopoty z internetem :/ Na szczęście już jest dobrze ;)
Na początku macię tłumaczenie kolejnej piosenki ;) Postaram się jeszcze dziś wstawić kolejną część imagina ;)

_______________________________________________________


Kiedy ja zobaczyłem
Wiedziałem, że będzie moja


Nie wiem, co robić

Co, jeśli ona powie, nie?


Dzięki niej mogę się śmiać

Jestem najszczęśliwszym

wszechświata

(Przez Wszechświat)

Kiedy jej nie ma

Nie mogę myśleć
Nie mogę się skupić

(Bo w moich myślach)


Z nią,moje serce Rozpoczyna wyścig

Moja głowa mówi "do sedna

A więc nie ma znaczenia, co to bierze

Muszę zrobić dziewczynę moją dziewczyną!


Dziś serce

mi wybucha

Nie ośmielam się wejść

Co ty na to?

Ale nie ważne

Zamierzam to zrobić
Wiem, że pewnego dnia
Moją dziewczyną ona będzie


(Yeah!)


Spróbuj uciec

Staraj się nie patrzeć więcej

zbliżyłem się

I niespodzianka nie może dać


Z nią mogę się śmiać

Jestem najszczęśliwszym

wszechświata

(Przez Wszechświat)

Kiedy jej nie ma

Nie mogę myśleć
Nie mogę się skupić

(Bo w moich myślach)


Dzięki niej, moje serce rozpoczyna wyścig

Moja głowa mówi "do sedna

A więc nie ma znaczenia, co to bierze

Muszę zrobić dziewczynę moją dziewczyną!


Dziś serce

mi wybucha

Nie ośmielam się wejść

Co ty na to?

Ale nie ważne

Zamierzam to zrobić
Wiem, że pewnego dnia
Moją dziewczyną ona będzie


(Yeah!)


Nie myśl o tym więcej

Jesteś silna, by udowodnić

(Tak, chodźmy!)

ona sprawia, że ​​chcesz

Wiesz, że możesz to zrobić
(No dalej dziewczyno
Jeśli jestem młody
Jeśli jestem ona mówi Luter


Bądź moją dziewczyną dziewczyną

Bądź moją dziewczyna dziewczyna

Bądź moją dziewczyną dziewczyną

Bądź moją dziewczyną


Dziś serce rozpoczyna wyścig

Ja tak nie mogę

Bez względu na to, teraz

Jeden hit szansa

Bo dziś będzie moja dziewczyna


Dziś serce

Rozpoczyna wyścig

Ja tak nie mogę

Bez względu na to, teraz

Jeden hit szansa

Bo dziś będzie moja dziewczyna
Bo dziś będzie moją dziewczyną.

VEVO z tekstem


7 czerwca 2015

Destino cz.II

    Obudziłem się w jakiejś próżni. Wokoło była tylko ciemność. Ku mojemu zaskoczeniu nie czułem bólu związanego z upadkiem. Tak właściwie to nic nie czułem…
    Nagle zobaczyłem jasne światło, spojrzałem w dół. Moje nogi nie stały na ziemi! Latałem?! Zerknąłem jeszcze niżej. Otworzyłem szerzej oczy nie mogłem w to uwierzyć. Na dole leżało ciało. Moje ciało! Całe zakrwawione!  Podszedłem bliżej ,,siebie” < jeśli to można było nazwać podejściem> i wyciągnąłem rękę by dotknąć ciała.
- Zostaw! – Usłyszałem za sobą przerażający głos.
    Wzdrygnąłem i odwróciłem się. Z ciemności wyłoniła się twarz. Była okropna, blada prawie biała. A jej oczy.. One były chyba najstraszniejsze. To dwie białe plamy z których.. <przełknąłem ślinę> .. wypływała krew. Przerażająca zjawa spojrzała mi w oczy. Mimowolnie zabrałem rękę znad mego ciała i zacząłem się wycofywać. Nie wytrzymałem jej spojrzenia odwróciłem się i zacząłem biec a może lewitować przed siebie. 
     Sam już nie wiedziałem co się dzieje! Oddalając się od Tego, <bo nie umiem Tego inaczej nazwać> usłyszałem wycie lub wrak.. Nie wiedziałem jak określić dokładnie ten straszny dźwięk. Przechodziły mnie dreszcze. Chciałem jak najszybciej się stąd wydostać! Nie miałem na tyle odwagi by spojrzeć do tyłu, miałem tylko nadzieje że To mnie mnie nie goni.
    Biegłem i biegłem, aż potknąłem się o własne nogi. Upadłem. Nie miałem siły wstać. Nie miałem siły na nic. Poczułem zimną dłoń na ramieniu. Zadrżałem.
- Oby to nie była Ona! – Szepnąłem lękliwie.
- Spokojnie. – Powiedziała osoba za mną.
    Jej głos był słodki i dźwięczny. Odetchnąłem z ulgą. Podniosłem się i spojrzałem na postać stojącą przede mną.
- O nie! – Krzyknąłem i cofnąłem się do tyłu! – Jesteś dziewczyną z obrazu!
- Taa..  – Zacząłem się od niej oddalać – Nie bój się! Nic ci nie zrobię! – Zapewniała mnie.
- To ty mnie zepchnęłaś!
- Tak, ale zrobiłam to by cię chronić!
- Chronić! Przez ciebie jestem… - Zamilkłem.
     W tym momencie zapomniałem co miałem powiedzieć.
- Coś się stało? – Zapytała.
- Nie. – Odpowiedziałem odruchowo.
     Dziewczyna uśmiechnęła się. Jej uśmiech był jakiś dziwny. Niby był słodki i niewinny, ale było w nim coś dziwnego. Może złowrogiego..
- A właściwie to kim jesteś i co tu robisz? – Zapytała.
- O ja jestem.. – To dziwne miałem pustkę w głowie – nie wiem.  Kim ja jestem? – Zacząłem chodzić w kółko i wymachiwać rękami. Na próżno próbowałem szukać w pamięci tego kim jestem.
    Dziewczyna złapała mnie za ramiona.
- Spokojne - powiedziała.- Jakoś sobie poradzimy. – I znów się tak dziwnie uśmiechnęła.
   Była bardzo miła, ale coś mi mówiło żeby jej nie ufać.
- Czy coś cie trapi? – Zapytała, a następnie spojrzała mi w oczy. 

   Nagle wszystkie obawy dotyczące jej osoby zniknęły…. 
________________________________________________________

   Hej!
Witajcie o to kolejna część horroru ;) mam nadzieje że się wam spodoba i przestraszy, chodź troszeczkę ;) 
Przepraszam, że dopiero teraz wstawiam to, ale wcześniej nie miałam głowy do pisania XD 
Pozdrawiam :*